Legenda o powstaniu Jeziora Kopań
Jezioro Kopań leży w pobliżu Darłowa. Jest to jezioro przybrzeżne oddzielone od Morza Bałtyckiego zalesioną mierzeją. Biegnie po niej ścieżka pieszo-rowerowa prowadząca do Jarosławca, będąca częścią trasy rowerowej EuroVelo R-10.
Kopań to akwen bogaty w ryby i ostoja wielu gatunków ptaków. Woda w jeziorze jest lekko słona ze względu na wlewanie się jej z Bałtyku, przez suchy zazwyczaj kanał. Jezioro jest bardzo czyste, dlatego często można spotkać na nim łódki wędkarzy łowiących tu szczupaka, węgorza czy sandacza. Więcej informacji dla wędkarzy znajdziesz na https://hooking.pl/location/jezioro-kopan
Z powstaniem jeziora wiąże się ciekawa legenda. Posłuchajcie…
Table of Contents
ToggleJak powstało jezioro Kopań - legenda
Dawno, dawno temu w pobliżu Wicia mieszkał niezwykle silny i złośliwy olbrzym. Od lat uprzykrzał życie okolicznym mieszkańcom. Gdy rybacy wypływali w morze, celowo wywoływał fale płosząc ryby. W związku z tym rybacy wracali z połowu z pustymi rękami. Nikogo nie szanował, niczego się nie bał. Ludzie mieli dosyć terroru olbrzyma i choć bali się bardzo, postanowili położyć temu kres.
Pewnej nocy, kiedy ciemność spowiła ziemię, mieszkańcy Wicka uzbrojeni w widły, cepy i topory ruszyli do leży potwora. Byli gotowi rozmówić się z olbrzymem lecz gdy go tylko zobaczyli nie potrafili wypowiedzieć słowa. Olbrzym rozbawiony sytuacją, drwił ze zdenerwowanych mieszkańców. Wreszcie przemówił sołtys Bogdasz prosząc aby olbrzym, zamiast grabić ich mała wioskę, udał się do pobliskiego Darłowa. W tym bogaty mieście znalazłby bez wątpienia więcej kosztowności. Ta propozycja oczywiście rozzłościła olbrzyma, który stawał się coraz bardziej agresywny.
Jednak mieszkańcy, zmęczeni jego obecnością, nie uciekli tylko zaczęli wypominać mu jego złe czyny. Zaskoczony śmiałością ludzi, nie wiedział co zrobić. Ci zaś widząc wahanie zaczęli nacierać na niego. Kuli go, dźgali i bili do krwi. Tez zaś rozumiejąc że nie poradzi sobie z rozwścieczonym tłumem, uciekł w stronę Darłowa.
Zemsta olbrzyma
Mieszkańcy, nie wiedząc co ich czeka, triumfalnie wrócili do swoich chat. Olbrzym całą noc chodził brzegiem morza nie mogąc poradzić sobie z porażką. Gdy nastał ranek postanowił ukarać wieśniaków za ich zuchwałość. Długo myślał jak im dokuczyć aby już więcej nie odważyli się wystąpić przeciwko niemu.
Nagle daleko na morzu ujrzał rybacką łódkę i wpadł na pewien pomysł. Postanowił wypić całą wodę z Bałtyku aby rybacy już nigdy nie mogli łowić. Jak postanowił tak zrobił. Położył się na piasku i zaczął pić słona wodę. Pił, pił i pił…… jednak wody nie ubywało, Zaślepiony chęcią zemsty nie zwracał na to uwagi. Jego brzuch pęczniał aż wreszcie pękł. Cała wypita przez olbrzyma woda rozlała się na dolinę oddzielona od morza pasem wydm.
Nowe jezioro
Gdy mieszkańcy zobaczyli powstałe w ten sposób jezioro początkowo bardzo się zdziwili. Gdy jednak odnaleźli ciało olbrzyma wszystko zrozumieli. Od tej pory żaden olbrzym nie ośmielił się niepokoić mieszkańców Wicia.
Nad jeziorem nazwanym Kopań z czasem zaczęli osiedlać się szukający spokoju ludzie, tworząc osady. Nowe jezioro, którego woda jest lekko słona, do dziś malowniczo rozciąga się między Darłowem a Wiciem.
Ile jest prawdy w legendzie, nie wiadomo. Jedno jest pewne, wspólnymi siłami można wiele zdziałać.