Gdynia
Gdynia zupełnie niedawno pojawiła się na mojej turystycznej mapie. Wcześniej jakoś trudno mi było tu trafić. Odwiedzając Trójmiasto, zawsze bardziej po drodze było mi do historycznego, zachwycającego swoimi zabytkami Gdańska lub do pełnego uroku, turystycznego Sopotu. Jedyną częścią, do której udało mi się zawędrować, była położona najbliżej Sopotu Gdynia Orłowo i słynny Klif Orłowski. Wiedziałam jednak, że Gdynia, „młodsza siostra Gdańska”, zasługuje na osobny wpis.
Na wycieczkę do tego nadmorskiego miasta wybrałam się w piękny, sierpniowy dzień i chętnie Wam opiszę, co tu na mnie czekało. Atrakcji było sporo i na pewno wielu z nich jeszcze nie odwiedziłam, ale i tak chętnie podzielę się moimi wrażeniami.
Do Gdyni udałam się wyjątkowo pociągiem i wiedziałam, że mogę spędzić w niej tylko kilka godzin, bo po południu musiałam być już w Gdańsku.
Oczywiście możecie przybyć tu również samochodem lub autobusem, lecz opcja z pociągiem wydaje się bardzo korzystna, bo ruch samochodowy w Trójmieście często ograniczony jest znacznie poprzez korki.
Dworzec PKP Gdynia Główna jako wzór modernizmu
Do miasta dotarłam po 10.00 rano i pierwszym miejscem, które zwróciło moją uwagę, była oryginalna bryła dworca PKP. Budynek ten, zaprojektowany w stylu modernizmu przez Wacława Tomaszewskiego łączy w sobie elementy Art deco z socrealizmem. Nie jest to zaskakujące, gdyż gmach ten powstawał w latach 1950-55. Wnętrze zachwyca granitową posadzką, czarnym marmurem na ścianach i licznymi kasetonami.
W pierwotnej formie w budynku zaplanowano na parterze kasy biletowe, świetlicę dla młodzieży oraz poczekalnię dla podróżnych. Natomiast piętro miało mieścić kawiarnię i sale kinowe.
Po renowacji zakończonej w 2012 dworzec jest wizytówką gdyńskiego modernizmu.
Nietypowe malowidło i mozaiki w budynku dworca
W hali budynku, na suficie podziwiać możemy ogromne, niezwykle ciekawe malowidło przedstawiające smoka o trzech głowach, znaki zodiaku oraz słońce na rozgwieżdżonym niebie. Dzieło to powstało prawdopodobnie w roku 1957 i wykonane zostało przez zespół artystów pod przewodnictwem profesora Juliusza studnickiego.
Równie ciekawe są szklane mozaiki, które przedstawiają m.in. życie portowego miasta czy faunę i florę. Powstały one również w latach 50-tych XX wieku według projektów Teresy Pągowskiej. Za twórców tych ciekawych elementów ozdobnych dworca uważa się również Juliusza Studnickiego, Hannę Żuławską i kilku innych artystów z Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Sopocie. Byli to twórcy, którzy nie pochodzili z Pomorza. Większość z nich studiowała wcześniej w Paryżu i pracowała w różnych rejonach Polski. W końcu spotkali się w Gdańsku, a dworzec w Gdyni stał się ich wspólnym celem artystycznych wyzwań.
Bardzo ciekawą część dworca stanowi restauracja Mc Donald’s, uznawana za najładniejszą restaurację tej sieci w Polsce.
To tu mieściła się wcześniej dworcowa poczekalnia, a kasetony i polichromie zachwycają do dziś.
Pomnik Gdynian Wysiedlonych
Po opuszczeniu dworca skierowałam swoje kroki w stronę ulicy Starowiejskiej. Tam, na samym początku tej, najstarszej podobno, ulicy w mieście zauważyłam ciekawy pomnik. Na niewielkim postumencie stoi zadumana figura kobiety z dwójką dzieci. Postać dźwiga dużą walizkę i trzyma za rękę małą dziewczynkę. Syn kobiety ciągnie wózek wypełniony licznymi przedmiotami. Wszystkie osoby wydają się gdzieś spieszyć, a za nimi w pewnym oddaleniu znajdziemy jeszcze figurę siedzącego psa. Symbolizuje on to wszystko, co mieszkańcy Gdyni musieli pozostawić opuszczając w pośpiechu miasto. Jest to „Pomnik Gdynian Wysiedlonych”, powstały w 2014 roku ku czci mieszkańców miasta, którzy musieli opuścić swe domy i swoje miasto podczas hitlerowskiej okupacji w 1939 roku.
Ulica Starowiejska i Domek abrahama
Ulicą Starowiejską kieruję się w stronę morza. Ulica ta jest często opisywana, jako jedna z ciekawszych w mieście. Na pewno znajduje się przy niej kilka ciekawych lokali, ale moją uwagę przykuły liczne cukiernie ze świeżymi drożdżówkami, ze szczególnym uwzględnieniem jagodzianek :).
Przy ulicy można zaparkować, lecz zdziwiło mnie, ze parking jest tu płatny również w soboty i niedziele.
Jednym z ciekawszych punktów gastronomicznych w tej okolicy wydaje się być „Oberża 86” w tzw. „Domku Abrahama” przy ul. Starowiejskiej 30. Budynek powstał w roku 1904 i jest jednym z najstarszych obiektów w mieście. Pamięta on czasy, gdy Gdynie była jeszcze wsią, a ulica stanowiła właściwie piaszcysty trakt o nazwie ul Wiejska.
Z ciekawością czytam na stojącej na terenie restauracji tablicy, kim był kaszubski działacz patriotyczny, Antoni Abraham. Wraz z Tomaszem Rogalą był on przedstawicielem ludności kaszubskiej na konferencji pokojowej w Paryżu. Udali się tam, by ubiegać się o przyłaczenie ziem kaszubskich do Polski. Postać wzorowaną na jego historii odgrywał aktor Janusz Gajos w filmie „Kamerdyner” z 2018 roku.
W latach 1970-2013 właśnie tutaj miało swą siedzibę Muzeum Miasta Gdyni, które przeniesiono w 2007 roku do budynku przy ul. Zawiszy Czarnego 1.
Od roku 2013 mieści się tu restauracja. Niestety nie dane mi było skosztować potraw w tym miejscu, gdyż otwiera ona swoje podwoje dopiero od godziny 13.00. Jednak miejsce to uważam za bardzo ciekawe.
W stronę morza - wędrówka Skwerem Kościuszki
Jeszcze ok. 400 m wędruję tą samą ulicą, a następnie, za pierogarnią „Mandu”, skręcam w prawo w ulicę Świętojańską. Po ok. 300 m docieram do celu, czyli Skweru Kościuszki. I tu zaczyna się moja turystyczna wędrówka wśród najpopularniejszych atrakcji w Gdyni. Szeroki deptak pomiędzy dwoma ulicami to jedno z bardziej uczęszczanych miejsc w tym nadmorskim mieście. To tutaj zwykle spacerują mieszkańcy Gdyni i liczni turyści.
Wędrując deptakiem kieruję się w stronę morza, a tak naprawdę w stronę tzw. Mola Południowego. Po lewej stronie mijam kilka zabytkowych kamienic, a po prawo roztacza się teren zielony. Jest to Park Rady Europy, za którym mieści się jeden z najsłynniejszych w Polsce teatrów- Teatr Muzyczny im. Danuty Baduszkowej.
Warto wspomnieć, że na początku XX w. w centrum obecnego Skweru Kościuszki mieścił się budynek Domu Zdrojowego (Kurhaus) z molem o długości 50 m oraz damskimi i męskimi łazienkami.
Podczas mojego spaceru mijam na skwerze nowoczesny Pomnik Polski Morskiej oraz ciekawą fontannę. Najlepsze ujęcia fontanny to te ze słynnymi Sea Towers w tle.
Gdynia - Sea Towers
Sea Towers to dwa nowoczesne wieżowce o charakterze mieszkalnym i biurowym tuż nad wodą, kilkanaście metrów od Zatoki Gdańskiej. Powstały one w latach 2006-2009 wg projektu wiedeńskiej pracowni architektonicznej Andrzeja Kapuścika.
Muszę przyznać, że w połączeniu z wodą i stojącymi tuż obok statkami, zrobiły one na mnie spore wrażenie. Wyższa wieża ma wysokość ponad 141 m i zdecydowanie góruje nad resztą zabudowy. Gdyby ktoś miał ochotę obejrzeć miasto z góry i właśnie tu spędzić kilka nocy, warto wspomnieć, że budynki te mieszczą również luksusowe apartamenty na wynajem.
Gdynia - Molo Południowe
Stojąc koło fontanny, widzę już wyraźnie główny cel mojej wędrówki, czyli Molo Południowe. Pirs o długości ponad 626 metrów wcina się tu w wody zatoki, oferując nam całą gamę turystycznych doznań. Molo zbudowane zostało w latach 20. XX wieku wraz z gdyńskim portem.
Gdy tylko przekraczam ulicę oddzielającą skwer od mola, moją uwagę przykuwają stojące po lewej stronie statki. Pierwszy z nich to polski niszczyciel, niezwykle zasłużony w walkach okręt- muzeum ORP „Błyskawica”. Niedaleko (w kierunku Sea Towers) żaglowiec „Zawisza Czarny”, a za „Błyskawicą” cumuje żaglowiec –muzeum „Dar Pomorza”.
Zamierzam zwiedzić oba statki-muzeum, ale najpierw dokończę moja przechadzkę po molo..
Kierując się dalej w stronę wody, po lewo trafiam na przystań dla statków pasażerskich. Mogę stąd wybrać się w rejs turystyczny na Hel lub do Jastarni. Ciekawą alternatywą jest również rejs tramwajem wodnym.
Po lewej stronie możemy również zauważyć powstałą w 2001 roku Aleję Statków Pasażerskich. Jest to niewielki obszar z 20 tabliczkami poświęconymi statkom pasażerskim, które zawijały do portu w Gdyni.
Prawa strona Mola Południowego to kompleks budynków Akademii Morskiej, za którymi mieści się gdyńska marina, czyli port jachtowy. Bardzo istotnym obiektem w tym miejscu jest również znane od wielu lat Akwarium Gdyńskie.
Akwarium Gdyńskie
Akwarium Gdyńskie to jeden z największych i najbardziej znanych tego typu obiektów w Polsce. Stanowi ono część Morskiego Instytutu Rybackiego- Państwowego Instrytutu Badawczego, co sugeruje jego naukowy charakter. Obiekt mieści się w modernistycznym budynku z 1938 roku, jednak samo akwarium jest znacznie młodsze.
Powstało ono jako część Morskiego Instytutu Rybackiego w czercu 1971 roku. Dziś posiada status ogrodu zoologicznego i z sukcesem łączy funkcje naukowo-badawcze, turystyczne i edukacyjne. Jako najstarsza jednostka badająca morze w Polsce dostarcza odwiedzającym wielu informacji w zakresie wiedzy naukowej. Ciekawe okazy fauny wodnej reprezentują cztery biotopy:
- rafa koralowa
- toń oceaniczna
- tropiki Amazonii
- Morze Bałtyckie
Prezentowane są tutaj różnorodne organizmy ze świata ryb, gadów, płazów i bezkręgowców, które podziwiać możemy na trzech kondygnacjach w 7 różnych salach. Łącznie znajdziemy tu 68 akwariów, 250 gatunków i około 1500 organizmów ze świata morskiej fauny. Niewątpliwie do najciekawszych organizmów należą elektryczne węgorze, rekiny, mureny czy piranie, ale poza nimi czeka na nas jeszcze wiele innych ciekawych okazów. Na zwiedzanie tych morskich atrakcji w Gdyni poświęcić warto przynajmniej godzinę.
Sale wystawowe w Akwarium Gdyńskim
Amazonia
Amazonia to największy i najbardziej różnorodny gatunkowo obszar na Ziemi. Las równikowy znajdujący się w tym rejonie świata to ponad połowa lasów równikowych na całej naszej planecie. Nie dziwi więc fakt, że również ilość gatunków jest tu ogromna.
Sala „Amazonia” umieszczona na parterze Akwarium w Gdyni prezentuje nam wycinek tego niezwykłego przyrodniczo świata. W ogromnych akwaterrariach odnajdziemy egzotycznych przedstawicieli fauny z obszaru Amazonii, np. anakondy zielone, czyli jedne z największych węży świata. Równie ciekawe są drapieżne piranie czerwone i płaszczki słodkowodne.
Rafa Koralowa
Rafy koralowej nie trzeba prawdopodobnie nikomu przedstawiać. Jest to jedno z najbardziej zachwycających zjawisk przyrodniczych na naszej planecie. Kolorowe ryby w pięknym otoczeniu błękitnej wody prezentują się niezwykle atrakcyjnie.
Akwarium Gdyńskie poświęciło temu zjawisku specjalna salę na 1. piętrze, w której znajdziemy aż 14 zbiorników wodnych. Największy z nich zawiera 3 tys. litrów wody. W akwariach podziwiać możemy największą w Polsce żywą rafę koralową. Obejrzymy tu koralowce twarde i miękkie, liczne rozgwiazdy i inne bezkręgowce oraz egzotyczne ryby o fantazyjnym ubarwieniu. W sali ukrywają się też zwierzęta stosujące wybitnie skuteczny kamuflaż. Może uda się Wam je odnaleźć?
Zostera marina
Nazwa kolejnej sali na pierwszym piętrze Zostera marina pochodzi od łacińskiej nazwy trawy rosnącej w rejonie Zatoki Puckiej. Właśnie ta zatoka, miejścowości wokół niej i występująca tu fauna są tematem przewodnim w tej sali. Każda z miejscowości została krótko scharakteryzowana na osobnej tablicy.
Dodatkowo w 5 zbiornikach prezentowane są okazy bezkręgowców i różnych rodzin ryb z rejonu zatoki. Znajdziemy tu m.in. przedstawicieli ryb babkowatych, igliczniokształtnych, ciernikowatych czy płastug.
Wodne Zwierzęta Świata
W sali tej, w mroku, podziwiać możemy prawdziwie egzotycznych mieszkanców mórz i oceanów. Ponieważ większość z nich to organizmy zamieszkujące prawdziwe głębiny Oceanu Atlantyckiego, Pacyfiku i Indopacyfiku, panująca tu ciemność jest niezbędna dla ich zdrowego bytowania. 19 zbiorników w tej sali stanowi dom dla róznorodnych gatunków organizmów, w większości ryb. Szczególnie ciekawe są tu różnorodne gatunki rekinów, np.rekiny marmurkowe, które są z powodzeniem rozmnażane w Gdyńskim Akwarium.
Na styku wody i lądu
Kolejna ciekawa sala w Akwarium Gdyńskim mieści się na drugim piętrze. W 9 akwariach umieszczono zwierzęta żyjące na styku lądu i wody. Ryby, płazy i gady tu przedstawione łączą te dwa ekosystemy.
Do najciekawszych okazów tej części Gdyńskiego Akwarium należy niewątpliwie krokodyl krótkopyski. Zwykle pozostaje on w bezruchu w czasie dnia, by ożywiać sie nocą. Dlatego czasem zwiedzający myślą, że zwierzę to jest nieprawdziwe.
Kolejny ciekawy mieszkaniec tej strefy to płaz o nazwie aksolot meksykański, mający niebywałą umiejętność regenerowania utraconych części ciała.
Listę najciekawszych zwierząt w tej sali zamyka niezwykle ciekawy żółw jaszczurkowaty. Zamieszkuje on płytkie, bagniste wody Kanady i północnej części USA. Ma ostro zakończoną, haczykowatą szczękę i bywa bardzo agresywny.
Sala dydaktyczna
Akwarium Gdyńskie posiada, prócz typowych walorów turystycznych, ofertę o charakterze edukacyjnym. W sali dydaktycznej możemy zapoznać się ze zbiorami muzealnymi z Morskiego Instytutu Rybackiego. Do najciekawszych eksponatów zaliczyć należy m.in. model jesiotra ostronosego, który był przez wieki największym przedstawicielem lokalnej ichtiofauny. Ryba ta osiągała długość do 4 metrów i ciężar do 300 kg. Niestety ostatni przedstawiciele tego niezwykle starego gatunku zniknął w wyniku odłowienia z polskich wód ponad 50 lat temu.
Sala Bałtycka
Sala Bałtycka mieści się na ostatnim, trzecim, piętrze budynku Akwarium i poświęcowna jest w całości naszemu morzu.
Główną częścsali zajmuje makieta przedstawiająca Morze Bałtyckie wraz z okalającymi je portami. W bardzo obrazowy sposób przedstawiono na niej cała topografię Bałtyku wraz z wyspami, głebiami i okalającym je terenem.
Wokół sali umieszczono szklane gabloty, w których podziwiać możemy organizmy żyjące w naszym rodzimym morzu.
W Sali Bałtyckiej znajdziemy rownież wystawę o zagubionych sieciach rybackich (sieci widma), które pozostawione w morzu moga stanowić nadal swoista pułapkę.
Akwarium Gdyńskie- informacje praktyczne
Akwarium w Gdyni prezentuje zarówno rodzime, jaki bardzo egzotyczne gatunki. Poznamy tu zarówno przedstawicieli świata ryb, jak i gady, płazy czy bezkręgowce. Możemy ograniczyc sie do indywidualnego zwiedzania lub skorzystać z bogatej oferty edukacyjnej. Akwarium organizuje bowiem różnorodne wydarzenia popularno-naukowe prowadzone przez profesjonalnych edukatorów.
Na zwiedzanie akwarium warto przeznaczyć co najmniej godzinę, a jeśli wodny świat faktycznie nas interesuje, to najlepiej ok. 90 minut. Wtedy spokojnie zapoznamy się z treścia licznych tablic informacyjnych umieszczonych w każdej z sal. Ceny biletów do Akwarium Gdyńskiego znajdziesz TUTAJ
Akwarium Gdyńskie - godziny otwarcia
Po zwiedzaniu Akwarium Gdyńskiego mam ochotę na kawę. W tym celu udaję się do jednej z letnich kawiarni na Molo Południowym. W promieniach słońca z przyjemnością oddaję się relaksowi przy filiżance cappuccino. Z zaciekawieniem obserwuję stojące przy nabrzeżu statki. Na żaglowcu „Dar Pomorza” odbywa się właśnie koncert, któremu z przyjemnością przysłuchują się zebrani w okolicy turyści. Z kawiarni właśnie tam kieruję swe kroki.
Atrakcje w Gdyni -żaglowiec "Dar Pomorza"
Z nabrzeża po drewnianym trapie wchodzę na pokład jednego z najpiękniejszych i najsłynniejszych polskich żaglowców. Trójmasztowiec o długości 81,5 metra wybudowany został w roku 1909 w Hamburgu i pływał początkowo pod niemiecką banderą. Po zakończeniu I wojny światowej przekazano go Francji w ramach reparacji wojennych. W roku 1929 zakupiony został dla Szkoły Morskiej w Gdyni i od tego momentu pływał z polska flagą.
Jego ponad stuletnia historia naprawdę może zachwycić. Statek wraz z załogą odbył 105 dalekich, morskich podróży, pokonując około 510 tysięcy mil morskich, co stanowi około 25 rejsów dookoła świata.
Na „Darze Pomorza” podczas rejsów w najdalsze zakątki świata wyszkoliło się około 14 tysięcy praktykantów. Statek pływał głównie po Morzu Karaibskim, odbył rejs dookoła świata i opłynął przylądek Horn. Wielokrotnie uczestniczył również w zlotach żaglowców, a dwukrotnie wygrał regaty organizowane podczas zlotów.
Od maja 1983 roku okręt cumuje w Gdyni i służy celom turystycznym. Zwiedzając statek, możemy przekonać się, w jakich warunkach mieszkali młodzi marynarze, jak wyglądała ich codzienność i jakie mieli obowiązki podczas szkolenia. Na pokładzie zwiedzać możemy nie tylko wystawy stałe, ale również wiele ciekawych wystaw czasowych.
Dar Pomorza w Gdyni - informacje praktyczne
Kasa znajduje się na pokładzie, po lewej strony od wejścia.
Ceny biletów: normalny – 28 zł
ulgowy – 17zł
rodzinny – 75 zł
Na zwiedzanie statku warto przeznaczyć co najmniej 30 minut.
Godziny otwarcia statku zależne są od pory roku i przedstawiają się następująco:
13.01.2024 – 25.02.2024
poniedziałek – niedziela 10:00-16:00
26.02.2024 – 1.04.2024
wtorek – czwartek 11:00-15:00
piątek – niedziela 10:00-16:00
2.04.2024 – 26.04.2024
wtorek – niedziela 10:00-16:00
27.04.2024 – 5.05.2024
poniedziałek – niedziela 10:00-18:00
6.05.2024 – 21.06.2024
wtorek – niedziela 10:00-16:00
22.06.2024 – 1.09.2024
poniedziałek – niedziela 10:00-18:00
2.09.2024 – 31.10.2024
wtorek – niedziela 10:00-16:00
2.11.2024 – 30.11.2024
wtorek – czwartek 11:00-15:00
piątek – niedziela 10:00-16:00
W terminie 1.12.2024 – 31.01.2025 „Dar Pomorza” jest zamknięty dla zwiedzających
Na pokładzie „Daru Pomorza” spędziłam około 40 minut, z zainteresowaniem przemierzając pokład i kolejne pomieszczenia. Czytając tablice informacyjne, dowiedziałam się wielu ciekawostek o historii tego niezwykłego statku i jego załogi. Gdy wybierzecie się do Gdyni, koniecznie zaplanujcie tu wizytę.
Jednak moje marynarskie przygody jeszcze się nie kończą. Tuż przed „Darem Pomorza” cumuje bowiem kolejny niezwykły zabytek, czyli niszczyciel ORP „Błyskawica”. Właśnie w jego stronę kieruję swoje kroki. Przed statkiem, w białym pawilonie mieści się kasa. Tam kupuję bilet i dowiaduję się, że muszę trochę poczekać. Codziennie od godziny 13.00 do 14.00 jest przerwa w zwiedzaniu.
Właściwie to się cieszę, ponieważ pogoda jest tak piękna, że z przyjemnością udam się na spacer, a statek zwiedzę później.
Marina i plaża miejska w Gdyni
Przechodzę przez aleję Jana Pawła II i po kilku minutach docieram do gdyńskiej mariny. Przy nabrzeżu mijam kilka punktów gastronomicznych. Można tu wypić kawę i coś zimnego lub zjeść smaczną rybę. Tuż obok zachwycają swym widokiem najróżniejsze żaglówki i jachty motorowe.
Po drugiej stronie mariny znajdziemy tzw. Aleję Żeglarstwa Polskiego. Na murku okalającym basen umieszczono tablice poświęcone najwybitniejszym polskim żeglarzom. Przez chwilę przysiadam tutaj i delektuję się widokiem cumujących żaglówek i roztaczającej się tuż obok plaży. Słońce w niezwykły sposób odbija się w wodzie, a w tle widać zieleń drzew na Kępie Redłowskiej.
Następnie kieruję się na plażę miejską w Gdyni. W związku ze swoim centralnym położeniem jest ona zwykle oblegana przez mieszkańców miasta i turystów. Na szczęście miejsca tu nie brakuje. Plaża jest bardzo szeroka (do 200m) i posiada całą niezbędną infrastrukturę. Znajdziemy tu plac zabaw dla dzieci, toalety, przebieralnie i udogodnienia dla niepełnosprawnych.
Wzdłuż plaży wiedzie promenada, a dokładniej Bulwar Nadmorski im. Feliksa Nowowiejskiego. Przy bulwarze można skorzystać z kilku punktów gastronomicznych. Po przejściu ok. 1,5 km dotrzemy do tzw. Małego Molo.
Tuż obok stoi pomnik „Tym, co odeszli na wieczną wachtę”, poświęcony marynarzom i rybakom, którzy zginęli na morzu. Przedstawia on postać kobiety wkraczającej w morską otchłań.
Niedaleko od tego miejsca bulwar się kończy i dalej możemy kontynuować spacer plażą. Do plaży przy Polance Redłowskiej jest stąd ok. 500 m, a do Klifu Orłowskiego musielibyśmy iść lasem, przez Rezerwat Kępa Orłowska, około 3,5 km.
Ja jednak nie wybieram się tak daleko. Czeka na mnie przecież historyczny okręt 😉
ORP „Błyskawica”
Gdy wracam na Molo Południowe, statek-muzeum już ponownie jest otwarty dla zwiedzających. Niszczyciel ten nosi nadal biało-czerwoną wojenną banderę i posiada pełnoetatową marynarską załogę, będąc częścią 3. Flotylli Okrętów MW RP. Już sam ten fakt sugeruje zwiedzającym, że jest to niezwykły okręt.
ORP „Błyskawica” to prawdziwy świadek wojennej zawieruchy, który zwodowany został już w roku 1936. Od listopada 1937 służył w polskiej Marynarce Wojennej i aktywnie uczestniczył w działaniach II wojny światowej na Atlantyku, Morzu Północnym i Morzu Śródziemnym. Brał udział w wielu słynnych działaniach zbrojnych po stronie aliantów, m.in. w bitwie o Atlantyk czy ewakuacji Dunkierki.
W roku 1947 wrócił do Polski, gdzie został poddany remontowi i przezbrojeniu. Następnie wrócił do czynnej służby w Marynarce Wojennej, pełniąc zaszczytna funkcje okrętu flagowego. Przez kolejne 20 lat stanowił miejsce szkolenia kadr dla polskiej floty.
W wyniku awarii kotłowni w 1967 został wyłączony z użytku na morzu i zacumowany w Świnoujściu jako stacjonarny okręt obrony przeciwlotniczej. Natomiast od 1976 pełni rolę okrętu-muzeum stacjonującego w Gdyni.
ORP „Błyskawica” niewątpliwie zasłużył na tę zaszczytną funkcję. Jest on najstarszym na świecie, zachowanym niszczycielem i jedynym bojowym okrętem alianckim, który walczył niestrudzenie przez cały okres II wojny światowej od 1.09.1939 do 8.05.1945 roku. Za te zasługi otrzymał nawet najwyższe polskie odznaczenie wojenne – Złoty Krzyż Orderu Virtuti Militari.
Obecnie na pokładzie statku możemy zobaczyć całe wyposażenie pokładu wraz z elementami uzbrojenia (m.in. armaty, torpedy, bomby głębinowe). Niezwykle ciekawe są też pomieszczenia mieszkalne marynarzy. Mamy też możliwość zwiedzenia kotłowni i maszynowni. Dodatkową ciekawostkę stanowi galeria fotografii wszystkich dowódców niszczyciela oraz liczne pamiątki, przedmioty z życia codziennego i odznaczenia marynarzy.
Przed zwiedzaniem warto jednak wziąć pod uwagę fakt, że to okręt wojenny. Wędrówka po wszystkich poziomach statku wymaga pewnej sprawności fizycznej, szczególnie ze względu na liczne, wąskie schody. Nie polecam jej więc małym dzieciom i osobom starszym o ograniczonej mobilności.
Informacje praktyczne:
ORP „Błyskawica” czynny jest od wtorku do niedzieli w godzinach 10.00 do 16.00, z godzinną przerwą od 13.00 do 14.00.
W poniedziałki nieczynne.
Obecnie okręt pozostaje nieczynny do 31.03.2024 !!!!!
Cennik biletów:
Bilet normalny 30 zł
Bilet ulgowy19 zł
Bilet rodzinny (2+2) 83 zł
Karta Dużej Rodziny (za jednego członka rodziny)15 zł
Na zwiedzanie okrętu warto przeznaczyć około 45 minut.
Choć zwiedzanie niszczyciela ORP „Błyskawica” było ostatnim elementem mojej letniej wycieczki, chciałabym przybliżyć Wam jeszcze kilka innych miejsc w Gdyni.
